niedziela, 29 maja 2016

Haul kosmetyczny z recenzją

Każde kosmetyczne zakupy bardzo mnie cieszą i dlatego pędzę się z Wami nimi podzielić. Kupiłam na wiosnę kilka kosmetyków kolorowych, o których myślałam już jakiś czas i nie zawiodłam się na nich! Oto one:







Zacznę od ostatnio bardzo popularnego letniego pudru Mineral Terracotta Powder - Puder mineralny - GoldenRose, ja posiadam odcień 04. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje na policzkach, służy bardziej uwydatnieniu kości policzkowych niż konturowaniu, przez to że nie jest matowy, tylko satynowy i daje cudowny odcień subtelnego błysku. Spokojnie zostaje ze mną na nadchodzące lato!






Kolejny puder to Inglot, naszej rodzimej firmy, zwykły matujący, nawet dość mocno kryjący za co wielki plus, minus za kupno dodatkowego opakowania, jakby cena nie mogła pokrywać kompletu..







 Kolejny zakup to pomadka - błyszczyk Anastasia Beverly Hills liquid lipstick, odcień Dainty. Jestem trochę zawiedziona kolorem, daje zbyt barbie'owy odcień na ustach oraz tym, że bardzo mocno wysusza usta. Podsumowując nie używam za często... 





Znacznie częściej i z większą przyjemnością używam świetnej nawilżającej pomadki w kredce polskiej marki Joko, odcień 06, cena ok. 14 zł. Pomadko - błyszczyk na ustach daje świetny, naturalny jasnoróżowy kolor, czego niestety nie oddaje zdjęcie. Jest trwała i cudownie pachnie arbuzem :) naprawdę się w niej zakochałam! Poniżej w porównaniu z Anastasią (dół), góra Joko.
  





Na upalne lato zdecydowałam się na matujący podkład L'oreal, ale nie jestem z niego zadowolona. Dla mnie za małe krycie i pewnie dla innych duży plus, zbyt mocny mat. Cera nie wygląda dobrze, podkład się z niej ściera i łuszczy, robi placki. Na NIE  

  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 culture blush , Blogger