niedziela, 14 czerwca 2015

Holika Holika Bouncing Petit BB Cream


Od kilku miesięcy kupuję i testuję przeróżne kremy BB, czyli takie które poza pielęgnacją cery również posiadają funkcje podkładu. Powszechnie wiadomo, że podkład podkładowi nierówny, dlatego moje oczekiwania względem kremu BB są naprawdę wysokie, ponieważ ja oczekuję głównie dobrego krycia. Tak trafiłam na azjatycki krem marki Holika Holika Bouncing Petite BB.  

W pudełeczku o pojemności 30 ml kryje się cudowna konsystencja o dość ciemnym kolorze. 


Według zapewnień producenta krem daje efekt nawilżenia, ujędrnienia, wyrównuje koloryt i przede wszystkim ma to co w nim lubię najbardziej SPF 30, która chroni wrażliwą cerę przed szkodliwym działaniem słonecznym. Dzięki temu moja ranna pielęgnacja zaczyna się od zwykłego pielęgnacyjnego kremu, następnie nakładam Holikę, a na koniec podkład. Muszę przyznać, że w weekendy pozwalam cerze odpocząć, ponieważ Holika jest dosyć ciężkim smarowidłem, z początku lekko zapchała pory, ale skóra przywykła. Niestety nie poznamy składu produktu, ponieważ na opakowaniu wszystko zostało napisane nieznanym dla mnie językiem.



Ponadto krem zawiera w sobie kolagen oraz kawior! A kawior wiadomo, drogi, trudno dostępny i ma świetne działanie pielęgnacyjne. To wszystko za ok 30 zł, dlatego myślę że nawet jak komuś nie będzie odpowiadał dość ciężki i gęsty krem BB, zawsze może go zmieszać ze zwykłym kremem albo podkładem. Sam w sobie cudownie tuszuje wszystkie niedoskonałości cery i wtapia się w jej koloryt, dlatego bez obaw, mimo ciemnego odcienia nałożony bezpośrednio na twarz rozjaśnia ją :)

Poniżej możecie zobaczyć efekt w trakcie nakładania. 



   
Tak jak wspomniałam na początku, testuje od jakiegoś czasu kremy BB, ale tylko ten Holiki zmotywował mnie do polecenia go. Oczekujcie zbiorczego postu z kilkoma wybranymi bebikami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 culture blush , Blogger