niedziela, 29 marca 2015

Cieliste kredki Inglot i Manhattan khol eyeliner

Cieliste kredki Inglot i Manhattan khol eyeliner
Odkryciem roku 2014 były dla mnie cieliste kredki do oczu. 
Nie wyobrażam sobie teraz makijażu bez nich. Pięknie rozświetlają i otwierają oko, maskują czerwone, zmęczone oczy, spojrzenie staje się świeższe i młodsze. 
Wbrew pozorom cieliste kredki wcale nie są powszechnie dostępne, ponieważ większy wybór mamy wśród białych kredek niż beżowych. Pierwszą zakupioną była Manhattan Nude Couture o numerze 51D (ciekawostka: made in Brazil) w odcieniu beżowo- różowym, jedyna taka dostępna w Rossmannie. 
Po większym rozeznaniu na rynku trafiłam na firmę Inglot o numerze 05. Okazało się, że jest lepsza w użyciu, nie taka tępa jak Manhattan, jednym pociągnięciem "płynie" po linii wodnej. Z pewnością jest o wiele bardziej trwała, spokojnie trzyma się minimum 8 godzin, natomiast poprzedniczka znikała po 2 godzinach. 
Warto też wybrać polską firmę z Przemyśla (chociaż kredka wyprodukowana w Niemczech..) za ok 28 zł, niż francuską Coty za 18 zł.


Revitalash Advanced

Revitalash Advanced
Dzisiaj chciałabym przedstawić efekty używania przez 3 miesiące słynnej odżywki do rzęs Revitalash. Kuracja wydłużająca rzęsy, a raczej potęgująca ich intensywny porost powinna trwać ok. 6 miesięcy. Muszę natomiast wspomnieć, że mojej znajomej starczyła na roczny okres stosowania. Rzeczywiście od stycznia zauważyłam, że rzęsy znacznie się wydłużyły i zagęściły, jednak efekty zawsze są zależne od indywidualnej urody, bowiem ja mam raczej rzęsy krótkie i proste, a wspomniana znajoma dłuższe i podkręcone, dlatego u niej efekt używania odżywki jest znacznie wyraźniejszy. 




Copyright © 2016 culture blush , Blogger