Jedynie cena trochę przeraża, jednak tu już płacimy za markę. Ja wydałam ok 130 zł za 50 ml.
Na uwagę zapewne zasługuje zapach świeżego ogórka.
Poniżej skład produktu:
Krem idealnie stapia się z cerą, zakrywa przebarwienia i ładnie matuje. Jedynie trzeba uważać na jaką bazę go nakładamy (chociaż sama nazwa wskazuje, że jest to zbędne, ja zawsze nakładam krem nawilżający), ponieważ po zmianie jednego z kremów Estee Lauder zaczął się rolować na twarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz