Podczas ostatnich kosmetycznych porządków z przerażeniem odkryłam ile mam zaległych próbek, czy to z gazet czy z drogerii dorzucanych do zakupów.
Myślę, że teraz jest na to dokonały czas, listopad niesamowicie mi się dłuży, jest długi i szary, a w drogeriach internetowych brak promocji, więc od dzisiaj codziennie nowy krem i podkład na twarz, do kąpieli każdorazowo nowy płyn :)
A czy czasem u Ciebie nie zalega sterta próbek z kończącą się datą ważności?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz