Póki co waniliowe masło z Nivei oraz Baby Lips z Maybelline odkładam do szuflady, żeby poczekały na swoją kolej. Nie chcę używać wszystkich produktów na raz, nie o to chodzi. Najlepsza recenzja jest po długotrwałym sprawdzeniu kosmetyku.
W pierwszej kolejności testuję błyszczyk z Wibo XXL Lip Sensation z kwasem hialuronowym o numerze 2. Fajny delikatnie różowy kolor. Wyniósł mnie chyba po przecenie ok. 4 zł :)
Druga to pomadka w sztyfcie Rimmel Lasting Finish Colour Rush również w kolorze łososiowym. Jest o wiele lepsza niż Revlon Just Bitten Kissable, bardziej miękka i nawilżająca. Trwałość również mnie satysfakcjonuje. Efekty poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz